Fotowoltaika dalej się opłaca!
Niemożliwe?
Zapraszam do lektury!
Z jakiego powodu fotowoltaika dalej będzie się opłacać?
Dlaczego nie powinieneś z niej rezygnować nawet po 1 kwietnia 2022 roku?
Z dniem 1 kwietnia 2022 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii. Zakłada ona inny, niż dotychczas, system rozliczeń z dostawcami prądu. Wiele osób zastanawia się czy instalacja fotowoltaiczna jest dalej opłacalna, czy jej zakup ma sensu, ponieważ okres zwrotu będzie zdecydowanie dłuższy.
Biorąc pod uwagę aktualną sytuację na świecie (duże wahania i wzrosty cen gazu i prądu, coraz większa świadomość i chęć obywateli do uniezależnienia się od gazu z Rosji), zachęcam do zapoznania się z poniższym artykułem.
Poprzedni system rozliczeń – system upustów
Posiadacze instalacji fotowoltaicznych, które zostały zgłoszone do operatora sieci do końca marca tego roku, rozliczają się z dostawcą energii jako „prosumenci”. Oznacza to, iż są
jednocześnie producentami jak i konsumentami energii. Nadwyżkę swojej wyprodukowanej energii oddają do sieci. W momencie, gdy ich instalacja produkuje za mało energii w
stosunku do aktualnego zapotrzebowanie, odbierają ją z powrotem z sieci. Odbierają jednak tylko 80% z energii oddanej – 20% zostaje dla operatora sieci. Nie ponoszą przy tym żadnych innych dodatkowych kosztów za pobór „własnej” energii.
Nowy system rozliczeń – net-biling
Dla właścicieli instalacji fotowoltaicznych, które zostaną zgłoszone do operatora sieci już po 1 kwietnia 2022 roku, system rozliczeń wyglądać będzie nieco inaczej. W przypadku nadwyżki wyprodukowanej energii, tak samo będą ją oddawać do sieci, jednak na zasadach sprzedaży po cenach z rynku hurtowego z poprzedniego miesiąca, a od połowy 2024 roku – po średnich cenach godzinowych. Zysk ze sprzedaży energii będzie przechowywany wirtualnie na indywidualnym koncie depozytowym w sieci. W momencie zwiększonego zapotrzebowania na energię, a więc najczęściej w sezonie grzewczym, gdzie instalacja produkuje zdecydowanie mniej energii niż jej potrzebujemy, będziemy odkupywać energię od
operatora sieci po cenach dla odbiorcy końcowego. Co jednak istotne, opłata za tę energię będzie „ściągana” z naszego wirtualnego depozytu. Dopiero po jego wyczerpaniu będziemy
musieli ponieść rzeczywiste koszty odkupu energii.
Net-billing nie taki zły!
W chwili obecnej wiele osób sądzi, że fotowoltaika, przez nowy system rozliczeń, nie będzie się opłacała, ponieważ okres zwrotu inwestycji będzie o wiele dłuższy niż dotychczas.
Mimo prawdziwości stwierdzenia o wydłużonym okresie zwrotu inwestycji, musimy wziąć pod uwagę stale rosnące ceny za gaz i prąd, które powodują, iż okres ten ulegnie skróceniu w porównaniu do pierwotnych wyliczeń. O czym warto pamiętać to fakt, iż przy aktualnej niestabilnej sytuacji na świecie, w szczególności w Europie, nie wiemy jak bardzo ceny za gaz i prąd mogą jeszcze wzrosnąć.
„Autokonsumpcja” jest bardzo ważna
Posiadacze instalacji fotowoltaicznych, którzy nie będą już rozliczani jako „prosumenci”, będą musieli nauczyć się korzystać z fotowoltaiki w taki sposób, aby instalacja zwróciła się im jak najszybciej. Aby to osiągnąć, trzeba będzie jedynie pamiętać o tym, aby korzystać z wytworzonej energii w jak największym stopniu na bieżąco, a w mniejszym stopniu zużywać energię w momencie znikomej produkcji – w praktyce oznacza to godziny wieczorne i nocne.
Co możemy zrobić, aby tak się stało?
– nauczmy się korzystania ze sprzętów, takich jak pralka, zmywarka czy piekarnik, w godzinach południowych, nie zostawiajmy tego na wieczór.
– pamiętajmy o tym, aby w ciągu dnia zagrzać wodę w bojlerze, a na wieczór będziemy mieć równocześnie ciepłą wodę oraz „pieniądze w kieszeni”
Stosując się do powyższych propozycji, wytworzoną energię zużyjemy na bieżąco, a wieczorem nie będziemy musieli jej „odkupywać” od operatora sieci. Są to rzeczy, które
szybko staną się naszym nawykiem, a dzięki którym okres zwrotu inwestycji skróci się.
Co jeszcze możemy zrobić, aby zwiększyć naszą „autokonsumpcję”?
– możemy zastąpić urządzenia na gaz odpowiednikami elektrycznymi – przykładem może być płyta indukcyjna zamiast gazowej.
– dobrym pomysłem wydaje się być zakup klimatyzacji, która latem będzie pobierała energię z fotowoltaiki po to, aby ochłodzić pomieszczenia w domu, a to właśnie wiosną i latem uzysk z paneli jest największy. Warto wspomnieć o tym, że klimatyzacja może także ogrzewać dom.
– innym rozwiązaniem jest kupno pompy ciepła. Nasza instalacja będzie produkować energię za darmo ze słońca, a następnie pompa ciepła wykorzysta tę energię do ogrzania naszego domu
– rozważyć można inwestycję w samochód elektryczny. Energia z fotowoltaiki pozwoli naładować akumulatory naszego auta, a my nie będziemy musieli wydawać naszych
pieniędzy na paliwo.
W skali całego roku właściciele domów, których dach jest ukierunkowany na wschód-zachód, mają mniejszy uzysk z energii niż w przypadku dachów skierowanych na południe. Jednakże, biorąc pod uwagę „autokonsumpcję”, takie rozwiązanie wydaje się nawet korzystniejsze.
Dlaczego? Prąd wytwarzany jest już od samego rana aż do wieczora. To właśnie w tych porach zużywamy najwięcej prądu (rano przed wyjściem do pracy/szkoły i po południu po
powrocie do domu). Tym samym energia jest zużywana w dużym stopniu na bieżąco.
Teraz już wiesz, iż nie warto rezygnować z fotowoltaiki.
Trzeba tylko wiedzieć, jak z niej korzystać „na nowo”.