Chyba każda osoba w swoim życiu nieraz zastanawiała się: w czym najlepiej ulokować kapitał? Samo ulokowanie kapitału przecież nie jest problemem – rozwiązań jest wiele. Ale które wybrać, abym mógł jeszcze go powiększyć? Sam stałem niedawno przed tym dylematem.
W ostatnich tygodniach większość z nas ma trochę więcej czasu. Spędzamy go na najróżniejsze sposoby czego przykładem jest mnóstwo filmików pojawiających się na mediach społecznościowych, nakręconych podczas „nudy na kwarantannie”. W tym samym czasie wiele osób wszczęło bardziej owocne działania i zaczęło analizować możliwości lepszego zabezpieczenia swojej przyszłości finansowej.
Okres spowolnienia ekonomicznego wpłyną na sposób w jaki wydajemy pieniądze z naszego domowego budżetu i tym samym na jakość życia naszej rodziny w najbliższych tygodniach, miesiącach, a może nawet latach. W normalnych okolicznościach wiosna to często czas wyboru wakacji. W tym okresie zaczynamy rodzinne dyskusje: czy tegoroczne lato spędzimy w górach, nad morzem, w Europie czy trochę dalej… Jednak ten rok prawie dla każdego z nas wygląda inaczej, a plany wakacyjne być może będziemy musieli odłożyć na inny termin. Jednak ten czas możemy efektywnie zagospodarować i przemyśleć rozwiązania, które pomogą odciążyć budżet domowy, wygenerować zyski i zwiększyć własne oszczędności.
Pytanie jednak jakie rozwiązanie w tym niepewnym czasie jest pewne? W co inwestować? Nieruchomości? Złoto? Waluty? Obligacje?
Osobiście preferuję rozwiązania, które są bezpieczne i dają mi szybki zwrot z inwestycji. Dlatego najlepszym rozwiązaniem dla mnie, które spełniło te dwa kluczowe kryteria była inwestycja w panele fotowoltaiczne dla mojego domu.
Od momentu zainstalowania panele wytwarzają darmową i w dodatku ekologiczną energię, uniezależniają mnie od wzrostu cen za prąd i właściwie od razu generuję oszczędności dla mojego domowego budżetu. Systemy fotowoltaiczne mają żywotność nawet do 30 – 40 lat i nie wymagają żadnej obsługi, modernizacji, czy dodatkowych nakładów finansowych. Dodatkowo teraz mogę skorzystać z dofinansowania 5 000 zł z programu „Mój prąd” oraz ulgi termomodernizacyjnej i taniej sfinansować swoją inwestycję. Całość zwraca się w ciągu 6 lat, a później generuje już tylko czyste zyski.
Dziś z perspektywy czasu mam taką refleksję, że zwlekanie z decyzją o montażu fotowoltaiki niepotrzebnie wydłużyło przepłacanie moich rachunków za prąd i obciążało znacznie mój budżet domowy.
Teraz już tylko powiększam moje oszczędności.